Bo dostawa to święty rytuał.
Dostawczaki powinny mieć sygnalizację świetlną, jak karetka, bo TOWAR WIOZĄ!!!
Należy im się syrena, bo dostawa rzecz święta.
Dlatego dostawczakiem: stajemy na pasach lub blokując dojście do pasów postawieniem się na chodniku; parkujemy na zakręcie Lwowska/Dąbrowskiego, gdzie jest pierwszeństwo łamane, tak by zablokować widoczność w 99,5 %
Dlatego dostawczakiem: wyprzedzamy na przejeździe kolejowym, na podwójnej ciągłej, ścinamy zakręt, jedziemy pod prąd. Ludzie czekają na bułki, kolkę i napój wieloowocowy. O wódce nie wspominając.
Dlatego dostawczakiem: stajemy na całej szerokości chodnika na Lea; parkujemy na ścieżce rowerowej (gdzie się tylko da), blokujemy codziennie pas ruchu na Starowiślnej pod spożywczym tuż przed wjazdem w Dietla.
Dostawa Pani!
P.S. I jeszcze jedno: jeśli jesteśmy dostawczakiem chłodnią to jeszcze otwieramy zamaszyście - a nuż kogoś złapiemy drzwiami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz