poniedziałek, 8 września 2014

Żywią i bronią (widoku na zakręcie)

Wśród licznych kategorii kierowców, specjalną kategorię stanowią kierowcy dostawczaków. 
Bo dostawa to święty rytuał. 

Dostawczaki powinny mieć sygnalizację świetlną, jak karetka, bo TOWAR WIOZĄ!!! 
Należy im się syrena, bo dostawa rzecz święta. 

Dlatego dostawczakiem: stajemy na pasach lub blokując dojście do pasów postawieniem się na chodniku; parkujemy na zakręcie Lwowska/Dąbrowskiego, gdzie jest pierwszeństwo łamane, tak by zablokować widoczność w 99,5 %

Dlatego dostawczakiem: wyprzedzamy na przejeździe kolejowym, na podwójnej ciągłej, ścinamy zakręt, jedziemy pod prąd. Ludzie czekają na bułki, kolkę i napój wieloowocowy. O wódce nie wspominając. 


Dlatego dostawczakiem: stajemy na całej szerokości chodnika na Lea; parkujemy na ścieżce rowerowej (gdzie się tylko da), blokujemy codziennie pas ruchu na Starowiślnej pod spożywczym tuż przed wjazdem w Dietla. 
Dostawa Pani!

P.S. I jeszcze jedno: jeśli jesteśmy dostawczakiem chłodnią to jeszcze otwieramy zamaszyście - a nuż kogoś złapiemy drzwiami.